Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wojak
Administrator
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Cieszyn/Nowy Sacz
|
Wysłany: Nie 17:20, 04 Mar 2007 Temat postu: 4.03.2007 |
|
|
Jak zwykle po sobocie nadszedł czas na niedzielny "spontan", więc topic zaczyna sie od sprawozdania, a nie zapowiedzi
A więc... dziś wyruszyliśmy z dość spokojnego, ciepłego oraz "wiosennego" Nowego Sącza do zupełnie innego świata, pełnego wojny, świszczących kul oraz... ŚNIEGU! Jak by się postarać to może byśmy znaleźli pare reniferów, jedynie brakowało nam grubasa w czerwonym wdzianku (przydał by sie do regulacji HU ) żeby powiedzieć że mamy święta. Pomimo tego braku każdy z nas dostał prezent (niektórzy nawet kilka ): head shoot -sponsored by Farmer. Wszystkim udzielał się świąteczny klimat... niektórzy rzucali śnieżkami (żeby odwrócić uwagę wroga), a inni robili orzełki na śniegu (uniki). Niestety pomysł Farmera odnośnie lepienia bałwana (przeznaczenie miałby takie same jak nieobecny czerwony grubas) nie przeszedł -ja byłem za! Ogólnie to świeże powietrze, cisza, spokój (no może poza zamiecią) -idealny sposób na zrelaksowanie się. Ogólnie było ZAJEBIŚCIE!
Szkoda tylko, że nie znaleźliśmy telefonu Pieczara, który wczoraj zagiął w akcji, no i szkoda że Sebna niestety musiał zastosować taktyczny odwrót i odwieźć dziewczynę z powrotem do akademika -lokalne warunki pogodowe zaskoczyły nawet obserwatorów.
Akcja dnia:
-obrona flagi (Ja i promil)
-atak (Farmer, Pieczar)
-teren (lasek nad ściąką dla VIP) -cały dzień tam przebywaliśmy
Standardowo atak wpadł na defensywę zczajona za kamieniami i powalonymi drzewkami, jednak nikt nie padł od pierwszych kul Przez dobre 10 min trwała zacięta wymiana ognia (dystans ok. 8-10m) -kule wszystkim świszczały nad głowami, a jedyne o czym się myślało to: proszę tylko nie w twarz... Ku zaskoczeniu wszystkich powoli guny zaczynały cichnąć. Hm... czyżby ammo? Obrona twardo udaje, że pilnuje flagi, a w łapach każdy trzyma maga i ostro ładuje. Po kolejnych 3min wszystko wróciło do normy... świst, huk, wrzask no i flaga zdobyta (trwało to wszystko około 20min).
Thx za udział i dozo na następnej bitwie
P.S.
Dajcie znać jak zanudzam to dam sobie spokój z pisaniem "sprawozdań"
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Wojak dnia Nie 19:12, 04 Mar 2007, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Farmer
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Cieszyn, Nowy Sącz
|
Wysłany: Nie 17:33, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Nie zanudzasz, fajnie się to czytało!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
sebna
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 22:52, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Potwierdzam, poczułem się prawie jak bym tam był to musiał być spoko akcja .
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saper
Dołączył: 04 Sty 2007
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Cz-wa/N. Sacz
|
Wysłany: Pon 8:51, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wojak, obawiam się, że właśnie zostałeś naszym korespondentem wojennym , bo serio - fajnie się czyta żałuję, że mnie nie było w ten weekend, ale niestety nie można być w 2 miejscach na raz
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|