Podstawy walki

Farmer

Jak dla mnie jednymi z podstaw ASG są:
-posiadanie osłony w lesie jest to zazwyczaj grube drzewo lub gęste krzaki. -przemieszczanie się od osłony do osłony
-ciągły obserwacja i nasłuch
-strzelam wtedy kiedy mam realne szanse na trafienie przeciwnika, inaczej szkoda zdradzać swoją pozycję
-przemieszczam się najciszej jak się da
-staram się grać mobilnie

K4MP3R

Wojak dobrze mówi, doświadczenie przychodzi z czasem...

Mi jeszcze nie przyszło, niestety Confused

Mówiąc o "trikach" miałem na myśli zachowania jakich nauczyłem się od bardziej doświadczonych graczy, których i tak nauczylibyście się z czasem:

Łatwa droga jest zawsze obstawiona przez wroga.
Jeśli wróg jest w zasięgu ognia - Ty też jesteś w zasięgu ognia.
Siedzenie w jednym miejscu zawsze źle się kończy.
Strzelanie kilka razy z jednego miejsca to głupi pomysł.
Głosu używaj w ostateczności, wróg na pewno cię usłyszy.
Jeśli kulki spadają blisko ciebie, to wróg cię widzi.
Będąc pod ostrzałem nie chowaj się tylko uciekaj.
Jeśli wróg idzie w twoim kierunku, pozwól mu podejść jak najbliżej.
Jeśli widzisz wroga, zastanów się czy warto strzelać i zdradzać pozycję.
Zawsze szukaj osłony, otwarty teren to śmierć.
Często rozglądaj się do tyłu, wróg może być wszędzie.
Nigdy nie atakuj pod górę, zasięg wroga się zwiększa a twój zmniejsza.

Może te zasady wydają się banalne, ale u mnie się sprawdzają, jak sobie jeszcze coś przypomnę, to dopiszę.

Może "chłopaki" też podzielą się jakimiś cennymi radami...

Tasim 31 MEU

To teraz ja coś od siebie dodam Wesoly

Osłona jest przydatna, ale nie jest niezbędna. Trzeba pamiętać, że jeżeli coś dla kogoś jest przeszkodą/ utrudnieniem, to dla Ciebie również (ogranicza pole ostrzału/obserwacji). Dodatkowo będąc za osłoną podczas związania walką jesteś narażony na przyszpilenie ogniem -> oflankowanie -> eliminację. Działanie na otwartej przestrzeni jest bardzo ryzykowne, ale daje przewagę w możliwości prowadzenia ognia, oraz zwiększa dynamikę walki.

"Siedzenie w jednym miejscu zawsze źle się kończy.
Strzelanie kilka razy z jednego miejsca to głupi pomysł."- Niekoniecznie, jeżeli jesteś dobrze ufortyfikowany, i masz doświadczonych skrzydłowych. Działa najlepiej przy rozgrywkach obrona- atak, aas (advance and secure).

"Łatwa droga jest zawsze obstawiona przez wroga."- błąd, czasami ta łatwa i najbardziej niedorzeczna droga jest najlepsza (idąc tokiem rozumowania "najciemniej pod latarnią"), gdyż przeciwnik często jej nie obstawia, przekonany, że żaden głupiec się nie rzuci na "pewną śmierć".

"-przemieszczam się najciszej jak się da
-staram się grać mobilnie"- myślę że jedno drugie wyklucza. Albo się stawia na mobilność, albo na element zaskoczenia, uważam że nie da się tych 2 czynników połączyć.

Co do innych porad przedmówców w pełni się zgadzam Wesoly

A teraz moje smęty Jezyk

:
- team play to podstawa. Najlepiej od samego początku zabawy w airsoft zapomnieć o działaniu w pojedynkę, brawurze i bohaterstwie. Trzeba nauczyć się działać w ściśle określonych grupach bojowych i wzajemnie się wspierać, a wtedy i rozgrywka staje się 10000 razy ciekawsza, i skuteczność działania wzrasta niesamowicie.
- o komunikacji już sie rozpisałem więc szukać na forum Jezyk

- taktyka pomaga jak cholera. Pogrzebcie sobie bo w necie jest od zarypania manuali taktyki czarnej i zielonej. Nie trzeba kuć wszystkiego na blachę, ale znać podstawy poruszania się, szyków, znaków niewerbalnych itp. zapoznanie się z materiałami i wdrożenie ich treści w życie bardzo ułatwia i urozmaica rozgrywkę. Wszystko staje się ciekawsze, bardziej zorganizowane, przez co można się konkretnie wczuć w klimat bojowy. Po co robić cs'a na żywo, jak można mieć modern warfare? Wesoly

Jak znajdę jakieś natchnienie, to będzie edit xD

Jason

Hej, zaglądam co jakiś czas na forum i widzę że poruszacie ciekawe tematy do dorzuce swoje 3 grosze.

Takie rzeczy jak poruszanie się pod ogniem, znajdowanie pozycji strzeleckiej w której jesteśmy zarówno dobrze osłonięci jak i mamy odpowiednie pole ognia, skuteczna komunikacja, to elementy który nie da się wykuć, trzeba się ich nauczyć.

Ja na moim pierwszym strzelaniu w terenie górskim niesamowicie dałem ciała, bo mimo że strzelam się już 4 lata, byłem na dziesiątkach spotkań i wielu manewrach na setki osób, to nie miałem w ogóle treningu w takim terenie Smile

Wszystkie moje umiejętności zawiodły, bo nie byłem zaznajomiony z działaniem w lesie na tak bliskich dystansach jak w CQB - na dodatek z uwzględnieniem 3 wymiarów. (góry i doły).
W naszych nizinnych szerokich lasach mamy długie dystanse, miejsce na zwiad, i duże pole do manewrów - flankowania. Tutaj teren bardzo narzuca sposób działania i kluczem jest wykorzystanie go - zmuszenie przeciwnika do tego żeby jego działania były poprowadzone w ramach terenu - na własnych, przewidywanych zasadach gry.

Dla zapoznania się z podstawami wszystkim nowym polecam: [link widoczny dla zalogowanych]

Podstawowy tekst, zwięźle ujmujący zasady które każdy musi znać, i których znajommość jest podstawą dla wszystkich dyskusji dalszych.

Z mojej strony dorzuce tyle - najważniejsza jest inicjatywa. Ale do wykorzystania inicjatywy potrzebne jest dowodzenie. Z mojego doświadczenia wynika że dobrze poprowadzony oddział który 'atakuje' i ma inicjatywe, tak jak pisał Tasim, nawet będąc w terenie otwartym jest w stanie bez strat zająć ufortyfikowane pozycje.
Kluczem jest pokrycie ogniem pozycji przeciwnika i agresywność. Zalegnięcie za osłonami = klapa.

Wojak

Również polecam pdf-a do którego link dał Jason, jeżeli chodzi o grupową taktykę. Świetnie przedstawia rozłożenie pozycji przy obronie/ataku oraz patrolowanie. Przerabiałem poprzednią wersję (z 2008 roku) i jest na prawdę niezła -na pierwszy rzut oka nowa wersja jest tylko bardziej kolorowa Wesoly

Co do osobistego doświadczenia to totalnie zgadzam się z Farmerm i dodam jeszcze trochę:
-przed nawiązaniem walki (jeżeli jeszcze nie padł żaden strzał w Twoim rejonie) bądź jak najcichszy jak się da. Staraj się spostrzec jak najwięcej wrogów -nie strzelaj do pierwszego napotkanego przeciwnika, bo pewnie za chwile zdejmie Cię jego kumpel.
-jeżeli jesteś świetnie ukryty to spróbuj zrobić "mini zasadzkę" -przepuść pierwszego wroga (niech przejdzie trochę dalej), zabij jego partner a potem sprzedaj mu kulkę w plecy.
-wykorzystując element zaskoczenia najpierw zabij wroga który obserwuje teren w którym się znajdujesz albo wroga który jest najlepiej ukryty
-podczas otwartej walki działaj agresywnie, ale pewnie. Na zmianę z kumplem ostrzeliwujcie cel tak żeby nie mógł wychylić głowy zza drzewa i poruszajcie się na skrzydła. Tak żeby za chwilę cel nie mógł już się chować za pojedynczym drzewem i albo się nie zorientuje i dostanie kulkę siedząc za drzewem albo spróbuje uciec i wtedy macie go jak na dłoni.