Niedzielny spontan 07-01-2007

Wojak · Wysłany: Wto 15:36, 09 Sty 2007 Temat postu: Niedzielny spontan 07-01-2007

W Niedziele odbyła się kolejna "ostatnia" w tym semestrze strzelanka Jezyk

Zapowiedzi nie było, ponieważ (jak w topiku) był to spontan. Szybkie przeliczenie arsenału, werbowanie "zielonych" z DC++ no i mamy 6 osobową paczkę narwańców Kwadratowy

Pogoda nie zachęcała do ruszania się z ciepłego łóżka, ale na nas niemam mocnych. Oczywiście nie obyło się bez awarii... Well troche się buntował, ale Farmera bez dłuższego namyślenia rozpruł mu bebechy, zamieszał śrubokrętem, nożem oraz taśmą izolacyjną no i wszystko grało. Co do zielonych to szybko obczaili o co biega i potem już była tylko niezła jazda. Marshal tak się wczuł, że robił wszystko, żeby tylko nie obwerwać -taplanie w błocie, kamuflowanie na śniegu Wesoly

, bagienny sprint pod górę itp. Zaliczył bym go do telekspresowej galerii ludzi pozytywnie zakręconych Mruga

Squad:
"PROsi Mruga

"- Ja, Farmer, Saper
Zieloni- Fatman, Mikee i napaleniec Marshal

Farmer

Ogólnie było super, najlepszy motyw był kiedy eskortowaliśmy VIPa, pełny klimat, leje jak z cebra i wiesz że tam gdzieś jest zasadzka, okulary parują, woda zalewa broń a ty idziesz powoli przeczesując wzrokiem wzgórze. W końcu padają strzały, to snajper, myślisz już nie żyję ale nie, nie trafił, patrzysz w górę i jest za skałami, mierzysz oddajesz 3 strzały wszystkie niecelne broń odmawia posłuszeństwa, no nie bateria, pada drugi strzał snajpera, nie żyjesz. Niezapomniane chwile!

Wojak

pierwszy strzal nie trafil, bo był pusty Jezyk

Saper

W tym wypadku jestem winny podziękowania Junior'owi, dzięki jego zabiegą moje mp001 zaczęło posyłać kule tam, gdzie powinno, co w niedzielę rzeczywiście dało się zauważyć Wesoly